Poczucie winy istnieje tylko na poziomie przekazanego nam systemu wartości (wzorca). Może być jednak wielkim przyjacielem - katalizatorem do wewnętrznego wglądu. Kiedy pętla jest dosć silnie zacisnięta możliwe jest przejście progu "śmierci" tego iluzorycznego cierpienia zbudowanego na oczekiwaniu,...
Czasem coś napiszę i wymyslam sobie, że daję komuś coś...trochę sobie może. Wymyslam sobie sens. Czy jest tam kto?, Czy jesteś w stanie mnie usłyszeć?, Czy jesteś w stanie porzucić pragnienie, oceny, wyobrażenia i mnie usłyszeć?, Ja nie jestem w stanie słyszeć kogokolwiek. to moja pieśń prawdy. Czy...
Jam jest woda, ogień i powietrze
Może będziesz chciała mnie pochwycić
Lecz tylko poparzysz sobie dłonie
Może będziesz chciała mnie zaczerpnąć
Lecz umknę między Twoimi palcami
Oddychasz mną i będziesz chciała stać się jak ja
Lecz daremny trud Twój
miotany sprzeczności granicą...
pochylam głowę czasem...
pana nie znając już wcale...
rozbiły się myśli o skałę...
wiatrem północnym powiane...
gdy pana ujrzałem ...
... zamilkłem...
Zostawiasz slady na wilgotnym piasku
Tafla błękitna tkwi w zdradliwym usmiechu
Jęzory fal rwą się z jej potrzasku
By zlizać Twe tropy w łakomym usmiechu.
Myslisz, że jestes piękną Ariadną
A odbicia Twych stóp to powrotna nić
I nie wiesz, że fale slady Twe kradną
Odwracasz się, siadasz, by...
W łachmanach siedzi na mokrym chodniku
Na kartce słów kilka napisał do ludzi
Prosi by dać mu choć kilka grosików
Bo znów o przżycie musi się trudzić
Nikt z przechodzących się nie zastanawia
Dlaczego ten człowiek tak musi się męczyć
Nikt nie wie, że wstyd go ogromny wciąż dręczy
Więc Swiętym...
Patrzysz w nie i widzisz splecione ulice
Twarz Twoja to mapa, a tytuł jej - Życie
Tych ulic na twarzy już trochę powstało
Lecz tych lepszych jest ciągle jeszcze za mało
Na Placu Czołowym ulica Zdziwienia
Pod Osiedlem Ocznym Aleja Zmartwienia
Przy ulicy Ustnej dwa krzyku zakręty
I jest Most...
Są wahadłowe i są wiszące
Są sprężynowe i są stojące
Są kominkowe i są leżące
I są też takie nietykające
Choć nóg nie mają to ciągle chodzą
W czasoprzestrzeni beskresnej brodzą
Ciągle nas gonią lub czekać karzą
Są dla nas jakby odwieczną strażą
Są elektryczne i są linkowe
Są...
Idę dzisiaj do urzędu
By załatwić pewną sprawę
Wedle odwiecznego trędu
Niosę w torbie dużą kawę
Do pokoju wchodzę włanie
Jak tu na mnie ktos nie wrzasnie !
Zaraz...za chwileczkę !
Przerwa na kanapeczkę !
Więc przepraszam i wychodzę
Muszę czekać...nie ma rady
Pewnie głodna...myslę sobie
Gdy człek...